Dalmatyńska rozmowa uliczna

Czasem codzienna rozmowa w Dalmacji wygląda mniej więcej tak:
Mate: A?
Jure: E.
Mate: Aaa… E?
Jure: A!
Mate: Eee… A?
Jure: E!
Mate: Aaa!
Jure: Eee…
I tak w kółko! 😄
Tu nie chodzi o słowa – chodzi o rytm, spojrzenia i… lekkie zdezorientowanie turystów 🤯.
To trochę jak taniec: kroki proste, ale timing jest wszystkim! 💃🕺
A kluczem do tego chaosu jest fjaka 🌊💙
— ta słynna dalmatyńska filozofia: „nic na siłę, wszystko spokojnie”.
Rozmowy mogą trwać godzinami, kawa stygnie, morze szumi w tle… i nikt się nie spieszy. ⛵☀️
Te krótkie, pełne „A?” i „E!” dialogi są jak muzyka Dalmacji: niby nic, a jednak wszystko 🎶