Legenda o Omiš

Dobar dan. Wracamy do legend  Tym razem zatrzymamy się na dłużej w miejscowości Omiš. Omiš tak lubiany i tak często odwiedzany przed Polaków. Chyba nie znam miejscowości która posiada w swoim dorobku więcej tego typu opowieści. Mamy tu opowieści o piratach, skarbach i smoku. Dziś skupię się na tej o smoku .
Dawno temu, gdy Omiš był jedynie osadą, mieszkańcy żyli w ciągłym strachu przed potężnym smokiem, który miał swoje legowisko w kanionie rzeki Cetiny. Smok terroryzował okolicę, niszcząc pola i pożerając zwierzęta, a czasem nawet ludzi. Aby chronić się przed bestią, mieszkańcy zaczęli składać mu ofiary – młode dziewczęta z wioski.
Pewnego dnia na ofiarę wybrano córkę starego rybaka. Dziewczyna była znana z niezwykłej urody i dobrego serca. Cała osada pogrążyła się w rozpaczy. Wtedy młody rycerz imieniem Mislav, zakochany w dziewczynie, postanowił stawić czoła smokowi.
Uzbrojony w miecz poświęcony przez miejscowego kapłana, Mislav wyruszył w głąb kanionu Cetiny. Tam, wśród wirów i wodospadów, stanął twarzą w twarz z przerażającą bestią. Legenda głosi, że walka trwała cały dzień, a echo jej odgłosów odbijało się od stromych ścian kanionu. W końcu, gdy słońce zachodziło, Mislav zadał smokowi śmiertelny cios, uwalniając miasto od jego terroru.
Po śmierci smoka rzeka Cetina miała zmienić swój bieg, stając się spokojniejsza i bardziej urodzajna. Woda, która wcześniej była mętna i niespokojna, stała się czysta i życiodajna, przynosząc mieszkańcom dobrobyt. Od tego czasu Omiš rozkwitł, stając się ważnym ośrodkiem handlu i żeglugi.
Dziś mówi się, że w czasie burzy w kanionie Cetiny wciąż można usłyszeć ryk smoka – echo jego ostatnich chwil. Mieszkańcy Omiša wierzą, że rzeka nadal chroni miasto, a duch rycerza Mislava czuwa nad nimi, inspirując odwagę i jedność wśród ludzi.