Dobar dan. Ta maleńka wioska to Drašnice. Mieszka tam ok 280 osób czyli każdy każdego zna To miejscowość, która zachowała autentyczny, dalmatyński charakter. Można tu doświadczyć prawdziwej „fjaki” – spokojnego, beztroskiego stylu życia mieszkańców. Jest mały sklep spożywczy i pojedyńcze knajpki. Do tego piękne widoki, spokój i dobre plaże jest też gdzie spacerować ponieważ z Drašnic można na nogach przejść do kolejnych 4 miejscowości.
Mała miejscowość, a legendy aż dwie 
pierwsza opowiada o kościele św. Stefana, który znajduje się w Drašnicach.
pierwsza opowiada o kościele św. Stefana, który znajduje się w Drašnicach.Opowiada się, że kiedy budowano kościół, co noc kamienie z fundamentów były przenoszone w inne miejsce przez tajemnicze siły. Mieszkańcy wierzyli, że to święty Stefan wskazywał im właściwe miejsce na budowę świątyni. Ostatecznie kościół stanął na wzgórzu, gdzie do dziś roztacza się widok na całą wioskę i morze. Ludzie wierzą, że to miejsce ma duchowe znaczenie i zapewnia ochronę mieszkańcom.
Druga legenda dotyczy zaklętego rybaka.
Dawno temu żył w Drašnicach rybak imieniem Luka, który słynął z tego, że był chciwy i nie chciał dzielić się swoimi połowami z biedniejszymi sąsiadami. Pewnego dnia, gdy wypłynął na morze, pojawiła się tajemnicza postać – starzec w łodzi, który poprosił go o kawałek ryby. Luka odmówił, a starzec rzucił na niego klątwę: „Od teraz każde twoje sieci będą puste, dopóki nie okażesz serca innym.” Od tamtej pory Luka nie złowił ani jednej ryby, aż w końcu zrozumiał swój błąd i podzielił się resztką jedzenia, które miał. Mówi się, że jego historia była przestrogą dla mieszkańców, by pomagać sobie nawzajem w trudnych chwilach.
